środa, 29 stycznia 2014

2. Dziura w sercu


2.Dziura w sercu


Rudowłosa dziewczyna patrzyła na swoich rodziców, którzy machali jej na pożegnanie przez szyby okna pociągu, który miał za zadanie dostarczyć uczniów do Hogwartu. Nim się obejrzała pojazd ruszył i zniknął jej obraz rodziny z przed oczu. Rozmyślała na temat swojej „ukochanej” siostry Petunii, która nawet nie zaszczyciła słowem Do widzenia lub Żegnaj..nie myśląc już o pożegnaniu na peronie.Chwilę po tym zaczęła szukać wolnego przedziału tachając swój ciężki kufer oraz w kochaną kotkę Catniss. Po piętnastu minutach Lily znalazła przedział, w którym siedziała tylko jedna osoba.

-Hej, mogę się dosiąść?- Spojrzała na człowieka, który miał czarne tłuste włosy, haczykowaty nos i był już przebrany w szatę szkolną z godłem Salazara Slytherina. Ugięły się pod nią kolana i zarumieniła się ze wstydu. Tak to Snape jej były przyjaciel. –Och, wybacz nie wiedziałam, że to ty…
-Lily... przepraszam...
-Nie, Severusie przecież powinieneś się wstydzić usiąść w jednym przedziale z.. -Jej zielone oczy nabrały łez i ledwo wypowiedziała to słowo.-Szlamą. Twoi przyjaciele nie byli by zadowoleni gdyby mnie tu zobaczyli. Miałam być silna, miałam już przez ciebie nie płakać. Zaledwie minęło dwadzieścia minut od wyruszenia pociągu ze stacji a ty już mnie doprowadziłeś do łez.-Po tych słowach dziewczyna wybiegła z przedziału, wpadając do pierwszego lepszego pomieszczenia. Znajdowali się tam huncwoci w towarzystwie Mary i Li.
-Lily?- Zapytał James.
-Moja kochana, już myślałam, że zapomniałaś gdzie co rok siedzimy.-Powiedziała Mary przytulając rudą do siebie.
-Szczerze? Tak,naprawdę zapomniałam. Zaczęłam szukać przedziału.. i znalazłam się tu.-Jej twarz przybrała kolor buraczka i stanęła krzyżując nogi.
-Naprawdę..Evans wbiegłaś tu jak na poligon.- Powiedział Black i uśmiechną się swoim ironicznym uśmieszkiem.
-Ale ty płakałaś- Stwierdziła Li
-Nie, spokojnie to ze zmęczenia.

Reszta podróży minęła dobrze. Była zdziwiona zachowaniem Rogacza, odzywał się do niej jak do przyjaciółki.Przyjaciele więcej nie wspominali o jej spuchniętych oczach i była im za to wdzięczna. Musiała przemyśleć pewną sprawę i stwierdziła, że jak poczuje się lepiej  to wtedy opowie dziewczynom co się stało, zanim dotarła do ich przedziału. Rudowłosa bardzo tęskniła za Severusem, wiedziała, że go rani mówiąc mu nie wybaczę ci .Bardzo by chciała o nim zapomnieć, chciała  zagoić dziurę w sercu, stworzoną tym okropnym słowem. Nie wiedziała tylko jak...

1 komentarz:

  1. Fajny :) Chociaż trochę krótkii.
    Dobrze oddajesz uczucia jakie targają Lily, życzę weny! :)

    OdpowiedzUsuń